W Zatorskiej Strefie Aktywności Gospodarczej najwyraźniej dobrze się robi interesy. Kolejne firmy myślą o inwestowaniu tutaj. A wśród nich m.in. spółka z Ukrainy. Są jednak biznesowe pomysły, do których władze gminy Zator podchodzą z dużą rezerwą. Burmistrz gminy Zator Zbigniew Biernat krytycznie wypowiada się na temat planów budowy kopalni w Przeciszowie.Zatorską Strefą Aktywności Gospodarczej interesują się nowe podmioty. A równie cenne, jak mówi burmistrz gminy Zator Zbigniew Biernat, jest to, że ci którzy tutaj wcześniej zainwestowali, starają się o kolejne zezwolenia. Obecnie w strefie i przy niej działa 21 inwestorów. Kolejne firmy wyrażają chęć inwestowania tutaj, w tym spółka z Ukrainy. Do tej pory, jak wyliczają w zatorskim magistracie, udało się stworzyć ponad 300 miejsc pracy. A zdecydowanie nie jest to ostatnie słowo. - Sytuacja jest o tyle dynamiczna, że nowe inwestycje, czyli kolejne zezwolenia i rozbudowa zakładów powoduje, że miejsc pracy będzie przybywało. Kiedyś określaliśmy, że będzie to poziom około 1000 miejsc pracy i myślę, że nie myliliśmy się - mówi burmistrz Zatora Zbigniew Biernat.Czy zatem stworzenie strefy aktywności gospodarczej można uznać za trafiony pomysł? - Przerosło to nasze oczekiwania - przyznaje burmistrz Zatora. Zaznacza, że w ostatnich latach rozwój gminy Zator, a jednocześnie powiatu oświęcimskiego, ma charakter skokowy i dynamiczny.W planach jest oczywiście rozbudowa - III etap strefy. - Ale również budowa infrastruktury, która spowodowuje rozwój całej gminy. Oprócz samej strefy, musimy wybudować infrastrukturę komunalną. Poszukujemy już źródła wody pitnej, będzie rozbudowa sieci wodociągowej, następuje też rozbudowa sieci kanalizacyjnej - wylicza burmistrz Biernat.Warto też zadbać o tereny pod budownictwo mieszkaniowe. - To, że w tym roku będą już budowane pierwsze bloki, tak naprawdę od 27 czy 28 lat, to jest efekt właśnie tego, że ludzie będą chcieli do gminy Zator się sprowadzić, żeby tutaj mieszkać, pracować i rozwijać swoje rodziny. Dlatego chcemy przygotować tereny pod budownictwo mieszkaniowe, żeby zaspokajać różne potrzeby mieszkańców, obecnych i przyszłych - mówi Zbigniew Biernat.Zator uchodzi za tygrysa gospodarczego powiatu. Stanowi przykład, że da się lokalnie rozwijać gospodarkę, niekiedy budując niemal od podstaw. - Klucz do sukcesu to konsekwentne działanie, zaplanowane, strategiczne. No i wizja, to jest też bardzo istotne - zaznacza Zbigniew Biernat.Podkreśla, że szansa na sukces pojawia się wtedy, gdy zespół ludzi, pracowników urzędu, sołtysów, przewodniczących osiedli, jak również radnych, potrafi spojrzeć długofalowo w przyszłość i podejmować decyzje, mając na uwadze nie tylko bieżącą kadencję. - Wtedy jest szansa realizacji takich celów i zadań jak w Zatorze - mówi Biernat.Jest jednak w sąsiedztwie przedsięwzięcie, które niepokoi samorządowców z Zatora. Chodzi o plany budowy kopalni w Przeciszowie. - Nie przedstawia się samorządom, a przede wszystkim mieszkańcom, następstw, które spowoduje powstanie kopalni. Mało tego. Dzisiaj, kiedy likwiduje się czy zamyka kopalnię tuż obok, mam tu na myśli niedawno zamkniętą kopalnię w Trzebini, teraz kłopoty w Brzeszczach, kłopoty w kopalniach za Wisłą, czyli Bieruń, Lędziny, takie podejście do wydobycia czy do próby budowy kopalni, gdzie nie informuje się mieszkańców o skutkach, jakie niesie wydobycie węgla, budzi wielkie wątpliwości - uważa sternik Zatora.Jego zdaniem ta inwestycja może rodzić problemy dla całego regionu, a jej skutki będą odczuwalne przez następne pokolenia. - Środowisko będzie zdegradowane. To wszędzie się dzieje. Pokazywanie jakiejś „zielonej” kopalni, mogą w to uwierzyć chyba tylko ci, którzy nigdy na kopalni nie byli. Nie widzieli jak to wygląda z drugiej strony. Będą skutki uboczne - ostrzega burmistrz Zbigniew Biernat.Samorządowcy z Zatora, gdy mowa o kopalni w Przeciszowie, nie kryją sceptycyzmu. Przekonują, że nie tędy droga. - Dla powiatu oświęcimskiego, dla Małopolski, ten zakład wydobywczy, w tym miejscu, w ogóle nie jest potrzebny. Ciągle mówię, że Oświęcim i gmina, oraz ten rejon Doliny Karpia i powiatu oświęcimskiego, ma wiele atutów ku temu, żeby rozwijać się znakomicie. Przykładem jest nasza strefa gospodarcza czy nasz kierunek działania. Lepiej byłoby wzmacniać te kopalnie, które już funkcjonują i tam wprowadzać dobre rozwiązania, a nie niszczyć środowisko naturalne - radzi Zbigniew Biernat.Włodarz Zatora uważa, że w regionie, który - jak mówi - świetnie rozwija się turystycznie, należy szukać innych rozwiązań niż budowa kopalni, aby w rezultacie stworzyć nawet kilka tysięcy miejsc pracy. Jak stworzyć te tysiące nowych miejsc pracy? - Myślę, że Zator to pokazał - mówi Zbigniew Biernat. - Należy rozwijać miasta, tam przede wszystkim powinien być przemysł i usługi. A na wsi bardzo dobrze mieszkać w ciszy i spokoju - dodaje burmistrz.Zapraszamy do obejrzenia rozmowy z burmistrzem Zatora Zbigniewem Biernatem.Źródło: www.powiat.oswiecim.pl