Wśród pracowników brzeszczańskiej kopalni atmosfera niepewności i oczekiwania... Wciąż nie wiadomo, jaki los czeka zakład i kto, finalnie, stanie się jego nowym właścicielem. Jak twierdzi szef związku zawodowego 'Kadra' na KWK 'Brzeszcze', Bogusław Studencki, kopalnia ma spory potencjał, a przyszły nabywca już niedługo może liczyć na spore zyski. Jak na razie oficjalnie wiadomo jedynie, iż jedną z firm, które złożyły ofertę jest Spółka Tauron. Według branżowych portali, wśród trzech firm, które zdecydowały się przystąpić do negocjacji w sprawie zakupu KWK 'Brzeszcze' najprawdopodobniej znalazły się  także Węglokoks i Synthos. „To, że Tauron chcę nabyć naszą kopalnię wiadomo od kilku miesięcy. 17 stycznia kiedy podpisaliśmy porozumienie mówiono, że Brzeszcze mają trafić do spółki energetycznej Skarbu Państwa. Tauron jest spółką, która doskonale pasuje pod względem geograficznym i pod kątem profilu działalności, bo jest ona przykładem wspólnego funkcjonowania i górnictwa i energetyki" - przyznaje Bogusław Studencki.  Lider 'Kadry' zapowiada jednak, iż związki z pewnością nie zgodzą się na warunki przejęcia, które zaproponował wstępnie ‘Tauron’, a które zawierały m.in. plany licznych zwolnień oraz wprowadzenia do zakładu zewnętrznych firm... „Jeśli trafimy do 'Taurona', na pewno nie zgodzimy się na warunki, jakie proponował dotychczas zarząd tej spółki, zwłaszcza w temacie zatrudnienia. Będzie nas czekać dużo pracy, aby wypracować rozstrzygnięcia, z których zadowoleni będą spółka, strona społeczna i przede wszystkim pracownicy naszej kopalni. Chodzi w końcu o to, by kopalnia Brzeszcze dawała zyski, była wartościowa dla miasta i dawała stabilne zatrudnienie - stwierdził związkowiec. „Te trzy oferty pokazują, że kopalnia Brzeszcze ma potencjał i może przynosić komuś zyski. Wierze, że komisja, która będzie rozpatrywać oferty wybierze najlepszą, która pozwoli na zrealizowanie programu naprawczego”– dodaje Studencki.  Web SoftPodziel się