Zakłamane polskie rządy wydają miliony na gloryfikację bandziorów mordujących Polaków, a jednocześnie pyskując o konieczności obrony chwalebnego wizerunku Polski – tolerują bez słowa protestu – parady łotewskich esesmanów czy banderowców. Czytał cały felieton. Kilkadziesiąt lat temu dostałem od stryja piękny, kolorowy album ze zdjęciami Warszawy sprzed I Wojny Światowej. Na jednej znajdował się przepiękny, kapiący od złota - Sobór Aleksandra Newskiego, budowany niemal 100 lat ze względu na olbrzymie koszty użytych materiałów i zapewne płace najlepszych architektów i rzemieślników.Po odzyskaniu niepodległości rozgorzała dyskusja nad pomysłem zburzenia Soboru, jako symbolu rosyjskiej dominacji, chociaż sobór jako świątynia prawosławna nie był siedzibą gubernatora, a nie tylko w Warszawie, ale w Rzeczypospolitej (Obojga Narodów) było niemało wyznawców prawosławia.Mimo, że wielu ówczesnych intelektualistów protestowało przeciw zburzeniu – Świątynię zburzono, a cenne materiały „zagospodarowano” na upiększenie świątyń rzymsko-katolickich m.in. katedry wawelskiej. Jako kilkuletni chłopcy chodziliśmy dosyć często na cmentarz parafialny, gdzie rosły dorodne kasztanowce, które dla nas były jedynym interesującym obiektem. Gdy zmarła siostra została pochowana w kwaterze niedaleko bramy.Wokół było kilkadziesiąt mogił z dziwnymi krzyżami, podwójnymi, albo z ukośną poprzeczką. Tata mi wyjaśnił, że to mogiły prawosławnych, albo greko-katolików. Tak więc dowiedziałem się, że w Oświęcimiu oprócz Żydów i rzymskich katolików – żyli i umierali obywatele innych wyznań. Niemal wszystkie te mogiły i krzyże znikły oprócz jednej, rodziny Saganów z tablicą pisaną cyrylicą, i rzeźbą przedstawiającą zrozpaczonego ojca przy grobie dziecka. 1914r. rok mój Ojciec zapamiętał jak jego Ojciec a mój Dziadek, podniósł go przytulił, ucałował i opuścił dom, rodzinę aby nigdy nie wrócić. Poległ w wojnie która nie była jego wojną, w okolicach Koszyc Wielkich.Cesarstwo Austro -Węgierskie na obszarze Małopolski, gdzie toczyły się krwawe walki, zarządziło powołanie specjalnego departamentu ds. Grobownictwa Wojennego i przy zaangażowaniu najlepszych architektów, kosztownych materiałów – wybudowano ok. 300 cmentarzy wojennych, na których obok siebie spoczęli polegli wczorajsi wrogowie. N.b. jeden z burmistrzów małopolskich którego miasto przechodziło kilkakrotnie z rąk do rąk i było szczególnie zniszczone, wysłał do JCK Mości petycję w której zarzucił większą troskę o groby poległych – niż odbudowę miasta. Wydawać by się mogło, że na przestrzeni tysiąca lat, Polska i Polacy doświadczeni okrucieństwami wojen w których byli i ofiarami i agresorami – potrafią uszanować misterium śmierci na polu walki nawet jeśli to był wróg.Nasze prawo wobec ludzkich zwłok, bez wyjątków nakazuje odnosić się z szacunkiem. Niestety , w ostatnich latach zdarzały się przypadki bezczeszczenia grobów, zwłaszcza żołnierzy Armii Czerwonej, pod pretekstem przenoszenia szczątków w „lepsze miejsca”, na cmentarze.W wielu miastach, w widocznych miejscach, nawet do dnia dzisiejszego, znajdują się pomniki, obeliski kryjące szczątki żołnierzy Armii Czerwonej lub upamiętniające wyzwolenie miasta – nie przez Amerykanów, czy „żołnierzy wyklętych” – ale właśnie tych z czerwoną gwiazdą na czapkach czy hełmach.To też jest ważny element Pamięci Narodowej, zwłaszcza, że wśród nich byli również Polacy wywiezieni na Syberie, czy ich potomkowie. Dzisiaj, wśród tych, których rodzice przeżyli wojnę i doczekali wyzwolenia aby spłodzić potomstwo – pojawiają się „profesorowie od fałszowania historii” głoszący, że w 1945r. nastąpiła okupacja Polski przez Armię Czerwoną, a faktyczne wyzwolenie uzyskaliśmy dzięki Ukraińcom.Nic więc dziwnego, że na takiej reżimowej propagandzie wyrastają młodzi barbarzyńcy niszczący bezkarnie groby i pomniki, podżegani przez urzędowych fałszerzy Historii. Z niepokojem wielu Polaków odnosi się do kolejnej „inicjatywy” prezesa IPN w kwestii „oczyszczenia polskiej przestrzeni publicznej” z symboli totalitaryzmu (ów). Mam zasadnicze wątpliwości, czy „urzędowy profesor” od antyrosyjskiej historiozofii wie co mówi, czy też mówi co wie. O ile swastyka jest bezdyskusyjnym symbolem nazizmu, to już np. czerwona gwiazda jest oznaką bojową żołnierzy Armii Czerwonej, a sierp i młot są elementem godła austriackiego oraz elementem państwowej flagi radzieckiej.Czy będzie wolno zrywać gwiazdy z grobów żołnierzy Armii Czerwonej, czy też niszczyć całe nagrobki? Minęło od końca wojny przeszło 70 lat. Jedni z własnych doświadczeń pamię -tają okres okupacji niemieckiej, drugim się wydaje, że już wymarli ci co przeżyli wojnę i mogą pisać o Historii według własnych wyobrażeń i na zamówienie.Zakłamane polskie rządy wydają miliony na gloryfikację bandziorów mordujących Polaków, a jednocześnie pyskując o konieczności obrony chwalebnego wizerunku Polski – tolerują bez słowa protestu – parady łotewskich esesmanów czy banderowców. Ba – poziom skundlenia i służalczości skłania polskie (?) władze nie tylko do antynarodowych przemilczeń, ale wspierania zamiast własnych obywateli i podatników utrzymujących te władze – ukraińskich następców Bandery.Na razie polski „prawy sektor” ma się dobrze, ale wahadło historii nie stanęło w miejscu. Imię (obowiązkowe)
Odśwież