W ostatnich latach w krajach Europy wzrastają wpływy partii i ugrupowań prawicowych, a nawet skrajnie prawicowych. O ile we Francji, Niemczech nie zanosi się aby prawicowe ugrupowania przejeły pełnię władzy państwowej – w Polsce, zmęczone krętactwami lewicy i liberałów z PO społeczeństwo – zagłosowało w większości na prawicowe PiS licząc na „dobre zmiany”. Jakkolwiek projekty +500,mieszkanie dla każdej rodziny, obniżenia kwoty wolnej od podatku powinny zgłosić ugrupowania lewicowe, to uwiąd jaki od lat je dotyka, umysłowy zastój - pozwolił prawicy zebrać całą pulę, a nawet więcej. Dzisiaj liberałom pozostało organizować spektakle pod tytułem KOD i ubolewać nad padłymi z żałości po starym zarządzie stadnin – arabami. Szczególną jednak pożywką dla wybuchu nacjonalizmów, ksenofobii jest eksplozja uchodźstwa spowodowana najpierw awanturniczą polityką USA i sojuszników w Afryce północnej i Ukrainie, a potem brakiem jakiejkolwiek racjonalnej polityki Angeli Merkel w skanalizowaniu i ogarnięciu potopu milionów przybyszów z diametralnie odmiennych kręgów kulturowych, religijnych. Podjęte w tej sytuacji próby dyslokacji nawet stosunkowo niewielkich grup do krajów względnie jednolitych narodowo, religijnie takich jak Polska, Węgry czy Austria – zwłaszcza przy groźbie wykorzystania przez unijnych urzędników finansowych nacisków – dostarczyło paliwa dla wszelakiej prawicy, w tym także polskiej. Na tle tej sytuacji ukazał się na Oświęcimonline wywołany publikacją mojego tekstu „Umierać za Redzikowo?” – tzw „Protest” autorstwa p. Ottona Lehnerta.W zapowiedzi miałby to być protest przeciwko wypisywaniu przez niżej podpisanego „bzdur”.Należałoby zatem słusznie oczekiwać, że autor zaprezentuje krynicę wszelakiej mądrości, dzieląc się wiedzą jakiej bliźnim brakuje, a którą on posiadł w swym 74 letnim życiu. Prawdopodobnie walcząc całe swoje życie ze znienawidzonym systemem nie miał czasu skończyć jakąś szkołę czy poczytać parę książek i należałoby temu współczuć zamiast szydzić, jednak oprócz inwektyw i języka który mimo zapewnień o szacunku dla czytelnika nie nadaje się na wzór polemiki – tekst p. Lehnerta jest zbiorem herezji których nie można bezkrytycznie odpuścić. Istnieje zawsze groźba, że zwłaszcza młody człowiek zawierzy „doświadczeniu” starszego pana i zamiast wziąć poprawkę na prawdopodobieństwo Alzheimera – powieli duby smalone publicznie.Donośny wrzask rozdeptanej żaby wywołały moje twierdzenia, że Polska wyszła z II wojny światowej – silniejsza, jako kraj jednolity narodowo, religijnie, o bezpiecznych, naturalnych granicach. Zdaniem mego adwersarza kraj który „został okradziony’ ze swego terytorium (przez jednych i drugich?) – nie może czuć się zwycięzcą.A z jakich to terytoriów Polska została „okradziona”?Tytuł tego artykułu jest wymowny, chociaż nie wiem czy dostatecznie zrozumiały. W granicach Polski przedwrześniowej pozostawały: Litwa, Białoruś, Zachodnia Ukraina ze Lwowem zamieszkałe prze ludność w większości prawosławną, nieprzychylną Polakom.Jakiekolwiek dzisiaj mrzonki o przywróceniu przedwrześniowych granic, a nawet jedynie podnoszenie takich roszczeń muszą się kończyć radykalnym pogorszeniem wzajemnych i tak już napiętych jak z Litwą – relacji. Zresztą panie Lehnert – mam zasadnicze wątpliwości czy zaglądał pan w życiu do atlasu świata. Otóż zarzut ludobójstwa ze strony Turcji dotyczy 1,5 mln. Ormian, - a nie – Kurdów. Turcy również źle traktują Kurdów, ale Ormianie, ro naród od przeszło 800 lat chrześcijański.Różnica jest istotna, bo Kurdowie to w większości sunnici, a za Ormianami ujmuje się Rosja która od 4 wieków przeciwstawiała się i nadal przeciwstawia- potędze tureckiej. Nie wymagam od pana znajomości historii sąsiadów, chociaż nawet jak się ich nienawidzi, to tym bardziej należałoby coś oprócz zacietrzewienia – wiedzieć.Moje” podlizywanie się” jak pan to nazywa – Niemcom i Rosji wynika nie tylko z poszanowania sąsiadów, z sensu i potrzeby utrzymywania poprawnych stosunków sąsiedzkich jakie od wieków przynosiły wzajemne korzyści – ale ze świadomości, że dzięki temu sąsiedztwu , mimo różnych zawirowań, Polska stała się państwem i weszła do wspólnoty narodów. Gdyby pan śledził uroczystości 1050 rocznicy chrztu Polski, to by pan mógł zrozumieć, że dobre stosunki z Niemcami, Czechami Rusinami, a nawet koligacje rodzinne poprzez zawierane małżeństwa – wzmacniały państwo Palskie. Wystarczyło parę lat niezgody aby czeski książę Brzetysław I skorzystał z okazji, spalił Giecz, zrabował największe wówczas polskie skarby – relikwie świętego Wojciecha doprowadzając Polskę do długotrwałego upadku. Mamy też historyczny przykład, czym kończyły się i jakie niosły skutki – sprowadzanie do Polski obcych wojsk .Od 1226 r. gdy sprowadzono Zakon Krzyżacki Polska długo nie mogła uwolnić się od agresora i dopiero słowiańska koalicja umożliwiła przełamanie krzyżackiej potęgi.Nie jestem rasistą, ani szowinistą, jednak na przestrzeni tysiącletnich dziejów Europy nie tylko wschodniej, narody słowiańskie, zwłaszcza Rusini brali na siebie cały ciężar ekspansji ludów azjatyckich, Mongołów, Turków osmańskich wrogich chrześcijaństwu.Trzeba też i dzisiaj otworzyć ślepia – skąd w Europie wzięło się miliony „uchodźców”. Kto ich wypędził z Afryki, kto sobie z nimi poradzi? I znowu Rosja wzięła na siebie główny ciężar walki z państwem islamskim, a wrogowie Rosji, w tym i Polska w tym czasie straszą Rosję „Anakondą”.Jako przydupas USA, notorycznie upokarzany, Polska od lat traci gospodarczo. Pańska skleroza tłumaczy niewiedzę w sprawie „rury gazowej”. Rosja proponowała a nawet zabiegała o budowę przez terytorium Polski nowego gazociągu. Sprzedawczyk Kwaśniewski który dzisiaj bierze pieniądze z Ukrainy nie godził się na jej ominięcie . Kto więc „wydymał” Polskę?, a może to Niemcy powinni lepiej zadbać o interesy Polski niż sami skorumpowani Polacy? Jeszcze o polskich kościach.Panie LehnertNie ma na świecie narodu który przeżyłby 1000 lat w pokoju, dostatku, bez wojen czy konfliktów. Większość ma swoje miejsca pamięci narodowej, większość czci pamięć swych zmarłych czy poległych w walkach. Niektóre wyznania zakazują niepokojenia zmarłych, odkopywania ich szczątków. Nasz ustawa o chowaniu zmarłych chroni spokój pogrzebanych.Powołanie IPN-u która jest policją ideologiczną służy podgrzewaniu nie tyle pamięci narodowej, ile atmosfery rewanżu, zapamiętałości w traktowaniu krzywd rzeczywistych czy rzekomych, budowaniu mitologii narodu nieustannie krzywdzonego przez obcych i własnych wrogów, ale jednocześnie ten sam IPN, z udziałem i pomocą skorumpowanych politycznie władz państwowych dokonuje przestępstw jakie powinien sam ścigać.Również pan i podobni panu „kombatanci” przy hałaśliwej retoryce antykomunistycznej perfidnie przemilczają, kamuflują największą w historii Polski i Ukrainy zbrodnię ludobójstwa na Wołyniu. Nie ma żadnych przesłanek, aby nie prowadzić działań śledczych póki w Kijowie zbrodniarze Bandery butnie kroczą w paradach SS Galizien, nadstawiają piersi na ordery, budują pomniki mordercom, więc nie ma pan ani pańska opcja moralnego prawa zabierać głosu w sprawie ścigania ludobójców niemieckich czy innych narodowości. Mam wątpliwości, czy widoczny w pana tekście niedostatek wiedzy pozwoli panu zrozumieć sam tytuł artykułu - .Ci, którzy dzisiaj korzystają niesłusznie z immunitetu a nawet ochrony ze strony władz polskich i ukraińskich przed odpowiedzialnością za zbrodnię wołyńską – coraz głośniej przypominają. Panie LehnertPopełniając ten tekst nie uczyniłem tego bynajmniej dla czyjejkolwiek, a zwłaszcza pańskiej satysfakcji – lecz powodowany troską o młode umysły które podobne panu stare trolle mogą zatruwać, tym bardziej, że solidne lekcje historii własnego narodu wypiera nachalna indoktrynacja. Józef Figura