Oświęcim Online
•
•
G. J. Gniady
PUBLICYSTYKA. Agata Nasiłowska - oświęcimska animatorka kultury
Szkolne teatry działały prężnie w Oświęcimiu od zawsze. Liceum imienia Stanisława Konarskiego szczyci się od...

Szkolne teatry działały prężnie w Oświęcimiu od zawsze. Liceum imienia Stanisława Konarskiego szczyci się od 1983 roku bardzo znanym w Polsce ,,Teatrem Na Stronie', który prowadzi niezwykły człowiek i nauczyciel Janusz Toczek. W Zespole Szkół Nr 1 imienia Marii Skłodowskiej-Curie istnieje teatr ,,Zawias'' pod kierownictwem germanistki Agaty Nasiłowskiej. Agata Nasiłowska ukończyła do liceum imienia Stanisława Konarskiego, potem studiowała germanistykę na Uniwersytecie Śląskim, a nieco później europeistykę na Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Ukończyła także roczne studia podyplomowe z zakresu terapii przez sztukę, oraz seminaria i warsztaty teatralne w Niemczech (Berlin, Wolfenbuettel, Eichstaett).To właśnie w Niemczech, w Eichstaett rozpoczęła się jej przygoda z teatrem. Podczas miesięcznego pobytu na tamtejszym uniwersytecie Agata zapisała się na kurs teatralny, gdzie pracowała pod okiem Uli Ackermann, niemieckiej wykładowczyni i aktorki. Kiedyś Uli jej powiedziała: ,,Agata, rób teatr, bo dobrze Ci to wychodzi'' Nasiłowska nie potraktowała tego poważnie, ale coś zakiełkowało. Był rok 2000. Do pierwszego projektu Agata zaprosiła swoją siostrę, Elę Orleans, która ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie. Powstał spektakl po niemiecku: "Ach, die Deutschen", a później regularne, wielkie przedstawienie w trzech aktach, pt. "Dom otwarty". Sztuka odniósł ogromny sukces w Oświęcimiu i z niecierpliwością czekano na następne spektakle. Agata jako reżyserka Grupy Teatralnej Zespołu Szkół nr 1 zrobiła dziesięć spektakli. Razem z uczniami sięgała do Sławomira Mrożka, Witolda Gombrowicza, czy Bertolda Brechta. Potem nastąpiła krótka przerwa spowodowana kłopotami zdrowotnymi reżyserki.W 2009 teatr wznowił działalność. Odtąd już jako "Zawias" wystawił "Teatrzyk Zielona Gęś" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego, "Karaluchy" Stanisława Ignacego Witkiewicza (Witkacego), " Mironczarnię" Mirona Białoszewskiego, za którą dostał I nagrodę na Wojewódzkim Konkursie Teatrów Młodzieżowych w Krakowie. Dalej było "Bolero" Grzegorza Reszki no i "Agnieszki Osieckiej i Jeremiego Przybory listy na wyczerpanym papierze". Ten ostatni spektakl był w pełni autorskim projektem Agaty według własnego scenariusza na podstawie książki Magdy Umer. Za tą sztukę teatr ,,Zawias'' otrzymał mnóstwo nagród: II miejsce na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Młodzieżowych w Środzie Wielkopolskiej, wyróżnienie na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Amatorskich "Kocioł teatralny"w Andrychowie, I miejsce i wyróżnienie za reżyserię na Festiwalu Polski "Felicjan" w Krakowie. Potem była "Fioletowa krowa" - montaż współczesnej poezji brytyjskiej i amerykańskiej w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka, która otrzymała nagrodę na Ogólnopolskim Festiwalu Teatralnym w Andrychowie, i I miejsce na Wadowickich Spotkaniach Teatralnych "Zgraja''. ,,Fioletowa krowa " powstawała już w Oświęcimskim Centrum Kultury, dokąd "Zawias" przeniósł się w 2013 roku. Tam też kontynuowane były prace nad spektaklem "Iwona - księżniczka Burgunda" , które na skutek różnych perturbacji trwały prawie dwa lata, by doczekać się premiery, która miała miejsce 10 października 2014 roku.Teatr ,,Zawias'' był klasycznym teatrem dramatycznym, chociaż Agata zawsze starała się nadać swoim przedstawieniom osobisty, poszukujący sznyt. Często sięgała do teatru ruchu, korzystała z doświadczeń przyjaciół z Teatru Witkacego w Zakopanem, gdzie ,,Zawias'' był kilkakrotnie na warsztatach.Agata Nasiłowska i jej młodzi aktorzy są zaprzyjaźnieni z Grupą Happenerską "Próg" z Wadowic, z którą spotykali się, by szlifować warsztat, głównie w zakresie teatru ruchu. Repertuar zawsze wyborem Agaty. Podrzucała go na próbach gdzie albo się przyjmował, albo nie. Tak było z "Mironczarnią" i "Iwoną - księżniczką Burgunda''. Wiele zespołów próbowało wystawić te spektakle ale dopiero z Zawiasem doczekały się scenicznego urzeczywistnienia.Agata zawsze wybierała teksty, które w jej odczuciu mają coś ważnego do przekazania, są w stanie poruszyć w człowieku jakieś uśpione struny wrażliwości i wyzwalać emocje. Trochę takie arystotelesowskie katharsis. Jak sama mówi: ,,jak nie ma "ciarów" na scenie i na widowni, to nie warto robić teatru''.Agata zawsze była człowiekiem serca i intuicji,. To były i są jej drogowskazy nie tylko w pracy twórczej, ale i w życiu. Wszystkie grupy teatralne które prowadziła Agata to były zawsze zespoły bardzo silnie powiązane, zwarte, zżyte, a jednocześnie skromne i pełne wdzięku. Takie opinie widzów i krytyków to chyba największa pochwała dla reżysera.Przez teatr ,,Zawias'' przewinęło się mnóstwo utalentowanych młodych ludzi, którzy na próby przychodzili nie tylko po to, aby pracować nad spektaklem, ale również po to, aby pobyć z ludźmi, którym ufają, zrzucić balast życiowych zapętleń, odetchnąć, i dostać wsparcie. Podobno paru ludzi teatr Agaty uratował. Uratował też samą reżyserkę. W trudnych momentach świadomość, że na na nią czekają, i liczą, zmuszała Agatę do pozbierania się, wyprostowania i do...uśmiechu. A bywało naprawdę ciężko, zwłaszcza w ostatnim czasie.Agata Nasiłowska i ,,Zawias'' to jedność. Jedna energia i pulsujący razem organizm. Tego teatru nie byłoby bez młodych aktorów i oddanej reżyserki. Wzajemnie się uzupełniali. Spektakl Iwona - księżniczka Burgunda'' wystawiony na scenie Oświęcimskiego Domu Kultury 10 października 2014 był ostatnią sztuką ,,Zawiasu''.Po wielu latach pracy w Zespole Szkół nr 1 Agata Nasiłowska wyjechała do Berlina. W obecnych czasach towarem deficytowym stali się nauczyciele-pasjonaci, którzy przekazują humanistyczne wartości i pomagają młodzieży zrozumieć świat. To bardzo trudna praca zważywszy że młodzi ludzie czyta coraz mniej książek, a komputer często stał się jedyną rozrywka uczniów.Jeden z młodych aktorów teatru ,,Zawias'' Bartek Michałek powiedział mi że Agata Nasiłowska to najlepszy człowiek i pedagog jakiego spotkał w życiu.To chyba największy komplement dla nauczyciela który poświęcił kawał swojego życia na rozwijanie twórczych pasji młodych wrażliwych ludzi.
Źródło:
Oświęcim Online
Oceń artykuł
/5
( ocen)
Komentarze
Dodaj swój komentarz
Pozostało: znaków
Pozostało: znaków
Przesuń suwak w prawo, aby odblokować
Weryfikacja zakończona pomyślnie!
Brak komentarzy. Bądź pierwszy!
Ładowanie komentarzy...