🌊 Soła: 262 cm NORM ➡️ stab.

Najnowsze aktualności z Oświęcimia i powiatu oświęcimskiego

wtorek, 19 sierpnia 2025 |
Oświęcim Online Piotr Struczyk L.F.
(1)

SPIRYTYZM. Przepowiednie Jackowskiego - Czy będzie III wojna światowa?

Rok temu w pierwszym numerze papierowego wydania „Gazety Spirytystycznej” pojawił się przedruk artykułu z...

SPIRYTYZM. Przepowiednie Jackowskiego - Czy będzie III wojna światowa?
SPIRYTYZM. Przepowiednie Jackowskiego - Czy będzie III wojna światowa?
Rok temu w pierwszym numerze papierowego wydania „Gazety Spirytystycznej” pojawił się przedruk artykułu z „Hejnału: miesięcznika wiedzy duchowej”, pt. Czy będzie wojna. W artykule tym przedstawiono opinie astrologów żyjących w latach 30. XX wieku, zastanawiających się nad możliwością zaistnienia wielkiego konfliktu zbrojnego w Europie. Tekst ukazał się w styczniu 1939 roku i informowano w nim, iż lata 1939 – 1945 to okres najbardziej newralgiczny. Gdyby w tamtym czasie do wojny nie doszło, świat mógłby spać spokojnie przez wiele kolejnych dziesięcioleci. Historia pokazała, że najgorsze obawy astrologów niestety spełniły się.Aktualna sytuacja w Europie wschodniej, agresywna postawa Rosji i chwiejna polityka Unii Europejskiej sprawiają, że scenariusz sprzed 75 lat wydaje się powracać. Wszyscy z niepokojem obserwujemy rozwój wydarzeń i jak to często bywa w takich okolicznościach, wielu spogląda w gwiazdy, sięga po przepowiednie Nostradamusa i innych jasnowidzów. Chcielibyśmy poznać przyszłość. Niektóre media internetowe odpowiedziały na zapotrzebowanie rynku i zamieściły fragmenty rozmaitych przepowiedni. Jako przykład i ciekawostkę postanowiłem przytoczyć wizję niemieckiego jasnowidza Alois Irlmaier (1895-1959):„Walki potrwają trzy dni albo trzy tygodnie. Rozpoczną się one od Złotego Miasta. Na Dunaju nie będzie już mostu. Żółty pył posypie się od Złotego Miasta aż do zatoki. Złote Miasto zamieni się w popiół. Spadający pył nie pozostawi śladu życia. Ściana pyłu idzie jak krecha: z dołu aż do morza. Kto będzie próbował tę granicę przekroczyć – umrze.Atakujący wróg musi się udać na północ, skąd nie będzie już odwrotu. Zamknijcie szczelnie okna i drzwi, nie wychodźcie na dwór. Mieszkania będzie można oświetlać tylko świecami. Na dworze wszystko będzie zatrute, tak woda, jak i pożywienie. Śmierć w postaci pyłu będzie krążyła dookoła. Ciemności potrwają siedemdziesiąt dwie godziny. Jednym z pierwszych zwiastunów będą białe gołębie, które ukażą się na niebie.Umrze więcej ludzi niż podczas ostatnich dwóch wojen. Wszystkich wezmą do wojska, tak młodych, jak i starych, lecz oni już nie będą musieli walczyć. Ostatnia bitwa odbędzie się w Kolonii nad Renem. Następnie wystąpi jakiś kataklizm i wróg będzie musiał pójść w kierunku północnym.Aby przeżyć wspomniane ciemności, biedę i głód, należy kupić żywność w szczelnie zamkniętych puszkach, gdzie można przechowywać fasolę i ryż. To nie ulegnie zatruciu.Bezpiecznie będzie można przechowywać także chleb i mąkę. Rzeki powysychają, a trawa zżółknie. W pobliżu Landau (Bawaria) nie pozostanie nic. Dookoła wszystko będzie żółte i zniszczone.Papież z Rzymu będzie uciekał w kierunku południowo-wschodnim lub przez Wielką Wodę. Tam potajemnie ukoronuje cesarza. Miasto, gdzie stoi żelazna wieża, spalą jego mieszkańcy. Gdzie spojrzeć, tam rewolucja. W morzu pojawią się dziury, a potem powrotna fala zatopi wyspy i oderwie je od lądu. Trzy miasta znikną pod wodą. Jedno na północy, drugie na południu, a trzecie na zachodzie.Na wschodzie straszne walki. Czerwone i żółte masy wojsk na ulicach. Kiedy zakwitną znów kwiaty, papież powróci, aby opłakiwać swych braci.Po katastrofie zmieni się klimat. Będzie cieplej, a u nas będą rosły owoce południowe. Zostaną zniesione prawa, które przynosiły dzieciom śmierć. Wysoki, szczupły starzec będzie rządził trzema koronami. Każdy będzie mógł się osiedlić, gdzie zechce i wziąć tyle ziemi, ile zapragnie. Ciężkie czasy świat będzie miał za sobą i na długo nastanie pokój. Lecz ludzie będą musieli rozpocząć życie tam, gdzie rozpoczynali ich pradziadowie.Nie mogę podać daty, kiedy to wszystko się wydarzy.”Gazeta „Fakt” kilka tygodni temu opublikowała w internecie wypowiedź najbardziej znanego polskiego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. Choć wydaje się, że wszyscy to wiedzą, pragnę podkreślić, że mężczyzna ten ma na swoim koncie wiele sukcesów w odnajdywaniu na zlecenie policji osób zaginionych – przeważnie martwych. Sam Jackowski stwierdził w wywiadzie, iż jest to jego główna specjalizacja. W kwestii wybuchu III wojny światowej powiedział:„Wieszczę o wojnie od kilku lat, ta wojna już się zaczęła […] kilka lat temu w kilku lokalnych punktach. […] ONZ jest bezsilne na to, co dzieje się na Ukrainie, w Rosji. ONZ jest bezsilne na rzeź, która się dzieje w Palestynie. […] Żyjemy w świecie, który politycznie przestaje być autorytatywny […] Jeżeli to się nie zmieni, a myślę, że się nie zmieni, wojna, która się rozwija, rozwinie się na dobre. Uważam, że punktem zapalnym może być wschodnia Europa, może być także Bliski Wschód. Uważam, że zagrożenie wojną jest wtenczas, kiedy żyjemy; każda chwila, każdy moment może być do tego stosowny. […] Uważam, że to zagrożenie może potrwać do 2016 roku i obawiam się, że do takiej wojny dojdzie, a przynajmniej świat w swoim bałaganie ku temu dąży. […] Uważam, że do 2016 roku mamy czego się bać i uważam, że coś się stanie”.      Jasnowidz zawarł w swojej wypowiedzi także informację o powstaniu po wojnie nowego porządku świata i wskazał na finansowe przyczyny jej wybuchu, sugerując że Stany Zjednoczone miałyby w niej największy interes. Oczywiście powszechnie wiadomo, że powody wojen zawsze są takie same: chęć posiadania jeszcze większej władzy i pieniądze. Pragnę natomiast skupić się na samym fakcie zaistnienia przepowiedni. Jak to wygląda z punktu widzenia spirytyzmu?Przyszłość jest jak miękka plastelina, którą można modelować. Niektóre elementy naszego życia są zapisane, ale równocześnie bardzo wiele zależy od decyzji, jakie dopiero postanowimy podjąć. Każdy człowiek rodzi się z jakimś zadaniem do wykonania; jeden ma wychować dziecko na noblistę, drugi ma wspomóc żonę w ciężkiej chorobie, trzeci ma wybudować szpital, a czwarty dać innym przykład oddania i poświęcenia w krótkim i tragicznym życiu. Ile ludzi, tyle misji. Najważniejsze i kluczowe elementy naszego życia są z góry ustalone, lecz pomiędzy nimi znajdują się spore odległości, jakie musimy przebyć. Spadziste i kręte drogi mogą być niebezpieczne, a inni podróżni niekoniecznie będą mieli zamiar nam pomóc i spróbują strącić nas do rowu lub zwyczajnie nie uprzedzą nikogo, że gdzieś kawałek dalej zerwał się most na rzece, albo że na drogę przewróciło się spróchniałe drzewo. Równocześnie do każdego celu prowadzą różne drogi i w zależności od tego, którą obierzemy, zmieni się topografia terenu, rodzaj nawierzchni, przeszkody i mijani ludzie. Wszyscy dysponujemy wolną wolą, więc bardzo często zdarza się, że człowiek traci z oczu główny cel swojej podróży i skręca w boczne dróżki, gdzie na zagubionych mogą czyhać bandyci i złodzieje. Nie każde życie kończy się sukcesem. Na szczęście w procesie reinkarnacji dysponujemy nieograniczonymi możliwościami powtarzania prób i naprawiania błędów.Jasnowidza można porównać do aparatu fotograficznego umieszczonego pod balonem unoszącym się wysoko nad ziemią. Gdy przepowiada on przyszłość, w rzeczywistości mówi to, co dzieje się w chwili obecnej. Dzięki swoim zdolnościom jest w stanie zrobić „stop-klatkę” naszej życiowej drogi i powiedzieć, gdzie znajdują się przeszkody i ostre zakręty, ale tylko w aktualnym stanie rzeczy, czyli tuż przed uzyskaniem owej informacji. Bądźmy świadomi, że dyskusja z jasnowidzem stanowi ingerencję w naszą przyszłość, więc po seansie u wróżki wygląda ona inaczej, niż przed spotkaniem, a nawet w trakcie jego trwania. Z tego powodu wiele autentycznych przepowiedni nie sprawdza się, gdyż cały czas posiadamy możliwość ingerowania w przyszłe zdarzenia. Na przykład jasnowidz nie może przewidzieć czy okradnie nas sąsiad, gdy wpuścimy go do domu, ponieważ decyzja o dokonaniu haniebnego czynu leży w geście potencjalnego sprawcy. Da się natomiast przewidzieć prawdopodobieństwo zaistnienia takiego zdarzenia, bazując na znajomości skłonności konkretnej osoby. Pan Jackowski wypowiadając się na temat możliwości wybuchu III wojny światowej nie stwierdził jednoznacznie, że taki konflikt na pewno na nas spadnie, ale podkreślił, że aktualnie wszystko do tego zmierza. Jeżeli politycy opamiętają się, wojny nie będzie. Podobnie sprawa się miała w przypadku przedwojennych astrologów. Stwierdzili oni, że układ planet sprzyja pojawieniu się konfliktu zbrojnego, a nie, że jest on pewnikiem. W takim samym klimacie pozostaje wypowiedź Jackowskiego: „Uważam, że to zagrożenie może potrwać do 2016 roku...” Przeczucia polskiego jasnowidza odpowiadają sytuacji politycznej z dnia, w którym udzielał wypowiedzi dla „Faktu”, ale dzisiaj mogą być już nieaktualne. Ponadto pan Jackowski jest ekspertem w odnajdowaniu zwłok, więc namawiam, by podchodzić z dystansem do jego przepowiedni o kolejnej globalnej wojnie.Według mnie trzeba liczyć się z tym, iż w pewnym momencie, na przestrzeni przyszłych dziejów jakieś działania zbrojne ponownie ogarną nasz kontynent i wizja Alois Irlmaiera nabierze rzeczywistych kształtów, podobnie jak inne opisy wojen nuklearnych, podane przez pisarzy science fiction. Albert Einstein powiedział, że nie wie „czym będzie się walczyć podczas III wojny światowej, ale następna wojna po niej będzie na kije i kamienie”. Nikt nie może podać konkretnej daty, kiedy to nastąpi, ponieważ życie na Ziemi ulega zbyt wielu wpływom. Według niektórych badaczy pism Nostradamusa trzecia wojna światowa miała zbierać swe żniwo już dwa lata temu. Baba Wanga, bułgarska jasnowidz, przewidywała III wojnę w 2010 roku. Pamiętamy również konflikt na Bałkanach w 1999 roku, gdzie także sądzono, iż nadciąga ostateczne starcie, a nawet koniec świata. Nie dajmy się zwariować. Każdego dnia na całym świecie dla wielu niewinnych ludzi wojna jest jak najbardziej autentyczną rzeczywistością – tracą rodziny, przyjaciół, znajomych. To, czy wojna wtargnie na nasze podwórko zależy tylko od nas, od naszych polityków, od tego, ile dobrej woli włożymy w budowanie przyszłości i od pozytywnego myślenia, a nie od przeczuć nawet najlepszego na świecie jasnowidza. Więcej na www.spirytyzm.com

Odśwież

Źródło: Oświęcim Online

Oceń artykuł

/5 ( ocen)

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Pozostało: znaków

Pozostało: znaków

Przesuń suwak w prawo, aby odblokować

Przesuń w prawo → ✓ Odblokowane
Weryfikacja zakończona pomyślnie!

Brak komentarzy. Bądź pierwszy!

Ładowanie komentarzy...